Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 20 czerwca 2013

Usuwam bloga.

No i nadszedł ten czas... Nie mam teraz w ogóle weny i czasu na pisanie imaginów i w związku z tym usuwam bloga. Blog zostanie usunięty w ciągu tygodnia jak znajdę czas żeby wejść na kompa. Bardzo was przepraszam.
To więc na tyle, trzymajcie się : >

poniedziałek, 3 czerwca 2013

#9 Imagin z Louis'em

Właśnie wchodzisz na stadion. Idziesz oglądać mecz Polska-Anglia. Jak zawsze jesteś za Polską, w końcu tam się urodziłaś. Rozglądasz się gdzie jest twój sektor. Pech chciał, że na kogoś wpadłaś i się wywaliliście.
- Ojej, bardzo Cię przepraszam.- mówiłaś to wstając z chłopaka.
- Nic się nie stało. Niech zgadnę, szukasz swojego sektora ?
- Zgadłeś. – pomogłaś mu wstać.
- Tak w ogóle jestem Louis.
- Monica. – rozglądasz się i znalazłaś swój sektor. – Znalazłam już sektor. Miło mi było Cię poznać.
- Mi również.
I poszłaś usiąść na swoim miejscu. Po paru minutach Polska strzeliła gola. Strasznie krzyczałaś z radości. Nagle ktoś na Ciebie wpadł.
- Uważaj ! – krzyknęłaś na tego kogoś. Spojrzałaś mimowolnie na tą osobę. To był Louis.- O to Ty. – uśmiechnęłaś się do niego.
- A spodziewałaś się kogoś innego ?
- Nie, przyszłam tu sama. – w tym momencie Anglia strzeliła gola. Louis zaczął krzyczeć. – cholera.
- A Ty się nie cieszysz ?
- Nie, jestem za Polską. W końcu dziwnie by to wyglądało, że jako Polka nie kibicuję swojemu kraju. 
- No w sumie tak.
Usiedliście i oglądaliście mecz.
*Parę minut później*
Przed chwilą skończyła się przerwa. Polska znalazła okazję na strzelenia gola i go strzeliła. Zaczęłaś się strasznie cieszyć i przytuliłaś Louisa.
- Emm.. Przepraszam..- Louis w odpowiedzi się tylko uśmiechnął.
W końcu mecz się skończył. Polska i Anglia strzelili jeszcze po jednym golu, więc było 3:2 dla Polski. Miałaś już wychodzić ze stadionu, ale ktoś Cię wołał.
- Monica ! Czekaj ! – krzyczał do Ciebie Louis. Tak jak chciał, to poczekałaś. – Mogę Twój numer telefonu ?

- Pewnie. – podałaś mu numer. Louis zaproponował Ci, że Cię odprowadzi. Po drodze wstąpiliście jeszcze na szejki. Dużo się dowiedziałaś o Lou, a on o Tobie. W końcu doszliście. Pożegnałaś się z nim i weszłaś do domu. Do późna pisałaś z Louisem. Bardzo się polubiliście. Poznałaś Louisa z Twoją najlepszą przyjaciółką, a on Ciebie z jego najlepszymi przyjaciółmi. Od meczu jesteście przyjaciółmi. 

Na wstępie chciałam Was bardzo, ale to bardzo przeprosić, za to że nie dodawałam żadnego imagina przez długi czas ... ale sami wiecie, poprawianie ocen i w ogóle .. 
Wiem, że ten imagin jest strasznie krótki, ale nie znalazłam tego imagina co chciałam tu dodać, ale zawsze coś : > jak uda mi się znaleźć tamtego imagina to jak najszybciej go wstawię : D właśnie, a co do następnego imagina, to dodam go jeśli będzie pod tym postem co najmniej 3 komentarze. 
jeszcze raz Was bardzo przepraszam.